sobota, 28 maja 2016

RECENZJA BIAŁKA KEVIN LEVRONE Levro Whey Supreme


Dziś specjalnie dla Was recenzja białka, o które dostawałem na instagramie sporo pytań. 
Mówię tutaj o białku KEVIN LEVRONE Lewro Whey Supreme 2270 g. 
Do testu tego białka zachęciła mnie nazwa sygnowana przez samego Kevina Levrone, którego każdy w świecie sportów sylwetkowych dobrze kojarzy. 

Cena białka to 174 zł, nie jest to cena zbyt wygórowana jak za 2270 g koncentratu białka serwatki. Koncentrat dostarcza do organizmu w każdej porcji 23,5 g białka, w tym 5 g aminokwasów rozgałęzionych BCAA i 4 g L-glutaminy.

Do testu wybrałem smak waniliowy, taki mi najbardziej odpowiada, jeśli chodzi o białka. 
Niestety tutaj na wstępie ogromne rozczarowanie, spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Myślałem, że będzie to coś smacznego, a jest okropne. Smakiem przypomina posłodzoną wodę. Nie tego się spodziewałem. Porównując to do innych białek w tej cenie, to wypada niestety bardzo kiepsko.

Jeśli chodzi natomiast o rozpuszczalność, jest super. Wystarczy wstrząsnąć dwa razy i jest gotowe. Nie pozostają żadne grudki, wszystko super się rozpuszcza. 
Obawiałem się, że może być problem z rozpuszczalnością, ponieważ już kilka razy trafiałem na białka, które zamiast się rozpuszczać, zbijały się w jedna wielką grudę. Tutaj nie ma z tym najmniejszego problemu.

Jak dla mnie minusem jest również samo opakowanie. Większość marek odchodzi już od pakowania w duże pojemniki na rzecz worków, które są wygodniejsze w przechowywaniu i zajmują dużo mniej miejsca na półce.

Podsumowując test, białko mogłoby być bardzo konkurencyjne w stosunku do innych marek, niestety dla mnie jego smak eliminuje go z tej listy. Jeśli natomiast ktoś nie zwraca uwagi na walory smakowe a np. tylko na rozpuszczalność, może śmiało brać.



niedziela, 22 maja 2016

RĘKAWICZKI TRENINGOWE POWER SYSTEM NO COMPROMISE - Test Relacja


Postanowiłem opisać pokrótce test rękawiczek treningowych marki POWER SYSTEM model NO COMPROMISE.
Kupiłem je ponad dwa miesiące temu (cena 45 zł plus przesyłka). Przez ten czas testowałem je, aby napisać swoją opinię.

Wielu z Was dochodzi wreszcie do takiego wniosku jak ja, że dobrze byłoby zakupić jakieś rękawiczki, aby chronić swoje dłonie na ciężkich treningach. Pomysł bardzo dobry, ale czasem nie jest to takie proste, jak by się mogło wydawać.
Aby kupić dobre rękawiczki, które posłużą nam kilka dobrych miesięcy lub nawet rok trzeba się dobrze zastanowić i poszukać odpowiedniego modelu.

Na wstępie chciałbym odradzić zakup tanich "gumowo-plastikowych" rękawiczek, które zazwyczaj dodawane są jako gratis do zamawianych suplementów. Takie rękawiczki nie nadają się nawet na rower a co dopiero do ciężkiego treningu. Już nie wspomnę o tym, jak po kilku treningach plastikowo-gumowe rękawiczki potrafią śmierdzieć ! Naprawdę lepiej dołożyć
trochę i kupić coś, z czego będziecie zadowoleni i co posłuży wam o niebo dłużej niż tanie plastiki. Dobre rękawiczki powinny być ze skóry i tutaj nie ma odstępstw.

Do testu wybrałem rękawiczki POWER SYSTEM NO COMPROMISE. Reklamowane jako nowe pokolenie rękawiczek z lepszym systemem kontroli przepływu powietrza i gospodarki wilgoci.
Testowałem je przez ponad dwa miesiące, nie oszczędzając w żaden sposób. Jeśli chodzi o pocenie się w nich dłoni podczas ćwiczeń, to faktycznie porównując je z moim starym modelem rękawiczek marki Olimp, wypadają dużo lepiej. Dłoń nie poci się tak bardzo jak w tamtych. Fajne jest również dopasowanie wyściełania na spodzie rękawiczki do dłoni. Zrobione jest ono w sposób bardzo anatomiczny, co daje nam uczucie komfortu podczas treningu.  Nic nie uciska i nie gniecie, są bardzo wygodne. Aby jednak tak było, ważne jest odpowiednie dobranie rozmiaru podczas zakupu.
Rękawiczki mogę powiedzieć, że są wytrzymałe. Przez okres testu nie puścił żaden szew, nie mówię tu o pęknięciu skóry, bo to przy dwumiesięcznym teście jest prawie niemożliwe :)
Całość prezentuje się bardzo solidnie. Skóra jest wytrzymała, ale i miękka nieutrudniająca nam ćwiczenia. Ważne również że spód nie jest za gruby, co nieraz może przeszkadzać w ćwiczeniach na wyciągach lub na drążku.

 Jeśli chodzi o jakieś wady to jedna rzecz jest do poprawki w tym modelu :) Chodzi mi o rzep, po dwóch miesiącach niestety już bardzo słabo trzyma. Myślę, że jest to za wcześnie, nie używam ich kilka lat, aby rzep się aż tak zużył. Wydaje mi się, że firma powinna pomyśleć nad mocniejszym rodzajem rzepu, aby wytrzymał dłużej. Warto, ponieważ szkoda, aby rzep psuł cały wizerunek dobrze wykonanych i funkcjonalnych rękawiczek.